Bonus vol.2

I oto on! Oczekiwany (nie)licznie, przez czytelników tego bloga, bonus! Oprócz obiecanych obrazków czeka was coś jeszcze. Higi, podkład proszę.
H:<bije w bębny>
Desia opublikowała na swoim blogu swoją wersję piosenki. Pomyślałam, czemu nie? Może mi się też uda? Tak oto napisałam coś w rodzaju openingu. Mam nadzieję, że się wam spodoba ^^.


Próbowałem pozbyć się wspomnień mych,
nie przynoszących, oprócz bólu nic.
Jednak powróciły tu,
niesione wiatrem niczym płatki zwiędłych róż.

          <melody>

Przeszłość to bagaż każdego z nas.
Niemożliwe jest się pozbyć go.
Ale zawsze, znajdzie się głupiec,
który tego spróbuje.

Trzymając się kurczowo "dziś",
nie zrobiłem ani kroku wprzód.
I nawet nie zauważyłem,
kiedy przyszłość przeciekła mi przez palce.

Choć i przyjaciele moi,
mieli problem ten,
to przezwyciężyli go.
I, sam siebie w ciszy pytam:
Czemu nie potrafię tego ja?


H: Jesteś po Szkole Muzycznej i takie gówna piszesz?
Dobra, wiem że nie jest to tekst najwyższych lotów. Nie musisz mi o tym przypominać Promyczku.
H: Higari to światło idiotko!
Wiem, sama nadałam ci imię. ^^
H: Już to przemilczę.
A teraz reszta dzieł, są niestety trochę przekrzywione i poprzycinane. Głupi skaner!

To Kiara, jak nie pamiętacie to ta dziewczynka z rozdziałów 20 i 21. Wygląda jak wygląda. Próbowałam ją narysować stylem Ma-sensei,ale...Skaner obciął połowę rysunku. Powinna mieć obok siebie jeszcze tabliczkę z napisem: X792.

  

 A tak wyobrażałam sobie rodziców Gray'a i Ialli. Tutaj skaner również przyciął kawałek rysunku. Ale składał się on z włosów i kawałka spódnicy, więc nie jest to wielka strata.














I coś z polowania po Deviantartcie:

(Ialla! Lets gonna cosplay!)
 To taki skromny bonus, przepraszam za to. Planowałam bogatszy, ale większość rysunków wylądowała w koszu bo po prostu się nie nadawały do pokazania ich publicznie. Nie Aga, to nie przez mój perfekcjonizm.
H: To przez naukę na biologię. Wiesz już co to jest akrosom?
A teraz czekajcie cierpliwie, bo może jeszcze dzisiaj pojawi się rozdział!